Ciasteczka z melasą

„Te ciasteczka to szczęście zaklęte w kółeczko” – to najlepsze podsumowanie dla tego przepisu. Z wyglądu niepozorne, ot lekko popękane z wierzchu, złote i iskrzące się od cukru. Ale w smaku są genialne! Miękkie w środku, chrupiące na brzegach z niepowtarzalnym smakiem melasy i lekką nutą piernika. Idealne do kawy w środku tygodnia na osłodę tych zimnych i ciemnych dni, z którymi zmagamy się w oczekiwaniu na nadchodzące święta.

Ciasteczka z melasą

• 170 g masła w temperaturze pokojowej
• 200 g brązowego cukru
• 80 g melasy trzcinowej
• 1 jajko
• 270 g mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 łyżeczki przyprawy do piernika
• 1/2 łyżeczki soli

+ cukier to obtoczenia ciastek

Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia, solą i przyprawą do piernika. W osobnym naczyniu miękkie masło utrzeć razem z cukrem do uzyskania puszystej masy. Dodać jajko i melasę, ucierać do uzyskania jednolitej konsystencji. Następnie partiami dodawać suche składniki. Kiedy wszystkie składniki się połączą, przełożyć ciasto do szczelnego pojemnika i wstawić do lodówki na minimum godzinę.
Piekarnik rozgrzać do 175 stopni, blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Na talerzyk wysypać cukier. Schłodzone ciasto uformować w kulki. Każdą obtoczyć równomiernie w cukrze. Tak przygotowanie kulki ciasta układać na blaszce, zachowując odstępy (ciastka rozlewają się w czasie pieczenia na boki). W zależności od rozmiaru piec od 8 do 16 minut*. Gotowe ciastka zaczną się złocić na brzegach i delikatnie pękać z wierzchu. Po wyciągnięciu z piekarnika pozostawić je na blaszce przez ok. 5 minut, a gdy stwardnieją przenieść na kratkę do studzenia.

*W zależności od tego jak duże będą kulki ciasta, tak zmieniać się będzie czas pieczenia. Moje miały wielkość piłeczki do ping-ponga (ok. 4 cm średnicy) i piekły się 16 minut, ale mniejsze kulki (np. rozmiar orzecha włoskiego) będą piec się krócej i będzie ich więcej. Dobrze jest obserwować ciasto w piekarniku i pamiętać, że po wyjęciu wciąż przez chwilę będą leżeć na rozgrzanej blaszce.